poniedziałek, 30 marca 2009
Kolejny film i kolejna porcja streetów.
Eh, bałem się o kilka zdjęć z tej serii. Mój kochany, sowiecki dalmierz zerwał film. Co najgorsze nie wiedziałem kiedy to zrobił i nie byłem w ogóle pewien czy cokolwiek wyjdzie. Na szczęście poza kilkoma ujęciami udało się go wywołać. Zapraszam więc do obejrzenia najświeższego materiału, zaczynając od mojej "perełki".











środa, 25 marca 2009
No to startuję...
Subskrybuj:
Posty (Atom)